Prawdę mówiąc nie mogę się już doczekać kiedy wsiądę do auta i pojadę do mojego pięknego miejsca. Moje miejsce na imprezy w plenerze jest idealnym dla takiego człowieka jak ja. Cisza, spokój, znajomość terenów i ludzi. Pisałem o tym nie raz ale jak można się temu nie oddać. Pojechanie w góry i leżenie na plaży to zmarnowany urlop. Co z tego jak się opalimy, popijemy piwko i pokąpiemy. Wszystko to przeminie raz dwa i zapomnimy nawet gdzie byliśmy. Wakacje to tylko czynne zajęcia a nie leżenie plackiem.
Wiem że nie dla każdego gospodarstwo agroturystyczne jest atrakcyjne ale ja nikogo nie namawiam. Nie obchodzi mnie gdzie lubicie spędzać wakacje, no chyba że ktoś chcę się ze mną tym podzielić ale tego raczej nie widzę... Dla mnie gospodarstwa agroturystyczne to wypoczynek. Po co mi hotele z basenem, jakimś takim niezbyt dobrym jedzeniem...Strata pieniędzy i czasu.
Nikomu nie mówię jak ma spędzać urlop. Pokazuję tylko że można spędzić go tak aby pamiętać go przez wiele dłużej. Przyjdzie jesień i nikt już nie zobaczy naszej opalenizny. Nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo chcą się opalać. Czy brązowa skórą jest aż tak bardzo ładna?Komu to potrzebne, przecież to tylko wygląd zewnętrzny...Odwiedzając taki dworek można poznać nowych ludzi, skorzystać z atrakcji których nie ma w mieście. Takie rzeczy się pamięta. A jak się pojedzie z żoną lub dziewczyną...To dopiero będą niezapomniane chwile. Kto będzie pamiętał że razem siedzieliśmy na plaży....